Dlaczego warto odpuścić kontrolę w ogrodzie?
Wydaje się, że aby ogród mógł w pełni ukazać swoje możliwości, niezbędne jest wykonanie dużej pracy, odpowiednich zabiegów pielęgnacyjnych oraz ciągłej kontroli nad tym, co rośnie, jak rośnie itd. Oczywiście, jeśli zależy nam na idealnie wypielęgnowanych grządkach, estetycznych rabatach bez najmniejszego chwasta to nie sposób uzyskać oczekiwane efekty, bez poświęcenia dużej ilości czasu i pracy. Natomiast jeśli bliżej nam do naturalnych, permakulturowych ogrodów, które na swój sposób również mogą być estetyczne i uporządkowane, satysfakcjonujący efekt można uzyskać zdecydowanie mniejszą ilością czasu i wysiłku. W takim ogrodzie stawiamy bardziej na to, aby rośliny miały swobodę i rozwijały się w sposób naturalny, zgodnie z procesami zachodzącymi w przyrodzie.
Gdy spróbujemy pozbyć się kontroli nad wzrostem roślin w ogrodzie, to możemy zauważyć, że i bez naszej pomocy rośliny te są w stanie przetrwać i dobrze rosnąć. Dodatkowo, jeśli pozostawimy je samym sobie, będą musiały na tyle uzbroić się w siłę, aby poradzić sobie w zmiennych warunkach atmosferycznych, czy też wśród konkurencyjnych roślin.
Zauważmy, że bardzo często zdarza się, że rośliny wysiane do pojemników, potem pikowane i przesadzane wiosną na stałe miejsce do ogrodu, są znacznie słabsze niż te, które same się wysiały. Wielokrotnie zdarzało mi się, że moje wypielęgnowane przed kilka miesięcy sadzonki warzyw, po posadzeniu do gruntu rosły słabiej niż te, które w swoim rytmie zaczęły kiełkować wprost z gruntu. Co też dowodzi na to, że choćbyśmy się bardzo starali, to nie zawsze nasze starania wychodzą rośliną na dobre.
Cechy naturalnego ogrodu
Jakie jeszcze działania można podjąć w ogrodzie bez kontroli? Przede wszystkim należy zadbać o naturalną przestrzeń, a wszelkie prace pielęgnacyjno-ogrodnicze wykonywać tylko w razie potrzeby i w taki sposób, aby zachowana była równowaga pomiędzy naturalnymi procesami zachodzącymi w przyrodzie. Oczywiście nie chodzi o to, żeby teraz zaniechać wszelkich prac i zrobić z ogrodu dżunglę, bo w końcu ogród jest również dla nas i kilka zadbanych rabat, czy grządek nie zaszkodzi. Dobrze natomiast byłoby wyznaczyć nawet niewielki fragment ogrodu, w którym rośliny będą żyły swoim rytmem, trawa nie będzie zbyt często koszona, a najlepiej, jeśli będzie zastąpiona łąkami kwietnymi.
W naturalnym ogrodzie nie musimy stosować nawozów sztucznych, w zasadzie w ogóle nie powinniśmy ich stosować, gdyż przyroda ma swoje sposoby, aby np. pozbyć się szkodników, tylko musimy jej na to pozwolić. Nawet jeśli w jakimś czasie nadmiernie wzrasta liczebność danego gatunku, to tylko kwestia czasu aż pojawią się drapieżne osobniki lub pasożyty, które się z nimi rozprawią i przywrócą równowagę. Najważniejsza jest różnorodność biologiczna, która jest rozwiązaniem na wszystkie problemy.
Co jeszcze możemy zrobić, aby ogród zachował swoją naturalność?
Zwróćmy uwagę, że w przyrodzie gleba jest zawsze porośnięta roślinnością, a tradycyjne uprawy, w których glebę ogołacamy z każdego najmniejszego chwasta, nie są korzystne dla przyrody. To, co możemy w tej sytuacji zrobić to ściółkować grządki, co pozytywnie wpłynie zarówno na glebę, jak i posadzone w niej warzywa. Oczywiście nie należy dopuścić do tego, żeby warzywa zostały zdegradowane przez rozrastające się dookoła nich chwasty, ale jeśli zastosujemy ściółkowanie, to zapobiegnie ono przerastaniu chwastów. Chwasty również można rozłożyć na grządkach, gdyż jako rozkładający się materiał organiczny wzbogacą glebę. Martwa materia organiczna i ściółka pozostawione na grządkach na zimę to także skuteczna ochrona gleby przed erozją. Warto również przekwitłe rośliny oraz chwasty składować na pryzmie kompostowej, dzięki czemu uzyskamy naturalny nawóz do wykorzystania na grządki warzywne.